Mieszkańca bloku w dzielnicy Ogrody naszego miasta zdenerwowało, że ktoś zagląda mu przez okno mieszkania na siódmym piętrze. Sięgnął więc po broń pneumatyczną. Oddał kilka strzałów w kierunku intruza. Podglądacz runął na ziemię, rozbijając się o trotuar. Konającego dobito torebką z wodą. Spółdzielnia mieszkaniowa, która wynajęła drona do sprawdzenia szczelności termicznej bloku, domaga się teraz odszkodowania w wysokości 45 tys. zł bo tyle warta była maszyna. Dowody są niepodważalne, twierdzi prezes spółdzielni. Dron zdążył przed śmiercią przekazać via SIM wszystko, co widział.